Biznesmen Edward Lewis przyjeżdża do Los Angeles na spotkanie biznesowe. Przypadkowo na ulicy poznaje prostytutkę Vivien, która pomaga mu znaleźć drogę do jego hotelu, a nawet prowadzić auto, bo Edward zawsze dotąd jeździł z kierowcą. Krótka przejażdżka i wymiana poglądów powoduje, że Edward zaprasza Vivien na noc do hotelu. Przy bliższym poznaniu Vivien okazuje się inteligentną i naturalną dziewczyną, inną od znanych dotychczas Edwardowi osób. Proponuje jej handlowy układ: za określoną kwotę (którą oboje twardo targują) ona pozostanie na cały tydzień. Przez te kilka dni oboje lepiej się poznają i zaczynają zmieniać swoje podejście do całej sytuacji. Vivien ma duże problemy, aby dostosować się do stylu życia Edwarda, choćby dlatego, że ekspedientki znanych salonów nie chcą jej obsłużyć. Ponadto ma problemy z savoir-vivrem, w czym pomaga jej dyrektor hotelu, którego oczarowała swoją szczerością. Oczywiście to ona pierwsza orientuje się, że się zakochała w Edwardzie i chce od niego odejść. Edward przyjechał do Los Angeles aby wykupić i zlikwidować firmę Morsa, która ma kłopoty, ale pod wpływem Vivien zmienia decyzję i rozpoczyna współpracę rozwijającą firmę budującą statki. A na koniec oczywiście wielka miłość.
Historia o Kopciuszku, ale współczesnym, bardzo dobrze zagrana i zrealizowana. Do tego świetne piosenki (choćby tytułowa), które stały się przebojami niezależnie od filmu. Trochę satyra na współczesny zmaterializowany i zakłamany świat. Ale przede wszystkim doskonała komedia romantyczna.