Średniowiecze na terenach, gdzie panuje mór i terror. Z krucjaty wraca rycerz wraz ze swym giermkiem. Giermek jest sceptyczny, pragmatyczny i przywiązany do materialnej strony życia, za to rycerza przepełniają wątpliwości, rozczarowania i pytania dotyczące życia, śmierci oraz wiary, którą obawia się że utracił. W świecie, w którym każdy wydaje się niespełna rozumu, rycerz spotyka najpierw księdza, który tak naprawdę jest Śmiercią w przebraniu, a następnie wędrowną rodzinę kuglarzy, którym udaje się przekazać mu sens miłości i natchnąć wiarą w życie. Rycerz rozgrywa słynną partię szachów ze Śmiercią (motyw przewodni filmu), w której stawką jest jego życie.
Czarno-biały film, oddający przeżycia duchowe i przemiany bohaterów, robi ogromne wrażenie. Bardzo dobra gra aktorska (młody Max von Sydow!) potęguje odczucia niepokoju i trwogi. Bergman, tak samo jak inni wielcy reżyserzy lat 1950-tych byli prekursorami kina wewnętrznego i psychologicznego, zaglądania do duszy i sumienia człowieka. Przez kolejne dziesięciolecia ich filmy zapoczątkowały przemianę w kinach - korzystali z nich wielcy twórcy od Stanleya Kubricka po Woody Allena. Jeśli nie widziałeś jakiegoś filmu Bergmana to nie wiesz nic o kinie.