Porucznik wojsk Unii John Dunbar pod koniec wojny secesyjnej zostaje ranny w nogę, ale pomimo tego daje dowody szaleńczej odwagi w starciu z żołnierzami Konfederacji. W nagrodę wybiera sobie sam przydział do fortu na zachodnim pograniczu. Fort jest opuszczony i zaniedbany i Dunbar próbuje go trochę uporządkować. Poza tym praktycznie samotnie spędza cały czas na obserwowaniu wspaniałej przyrody, poznaje wilki oraz okolicznych Indian. W czasie jednej z wypraw ratuje Indiankę Wzniesiona Pięść przed popełnieniem samobójstwa. Właściwie jest to biała kobieta, która jako jako kilkuletnia dziewczynka znalazła się u Indian i tam dorastała jako Indianka. Dunbar zdobywa sympatię Indian i zaprzyjaźnia się z nimi. Przenosi się do ich plemienia i poślubia uratowaną Indiankę. Postanawia odejść razem z Indianami, ale przedtem wraca do fortu po swój pamiętnik. Wtedy okazuje się, że w forcie czekają na niego żołnierze, którzy uważają Dunbara za dezertera i mają zamiar go powiesić...
Film pokazuje Indian inaczej niż w typowych westernach, zrealizowany epicko, pokazuje wspaniałą przyrodę i obyczaje Indian. Indianie są w filmie wyidealizowani, w przeciwieństwie do białych Amerykanów na ogół pokazanych w złym świetle. Film otrzymał wiele Oskarów m.in. za zdjęcia, muzykę i scenariusz. Doskonały, wzruszający film, właściwie jedyny taki film Kevina Costnera, który wyreżyserował i w którym zagrał. Do tego piękna muzyka, za którą też film otrzymał Oscara. Film jest bardzo długi (180 minut), a nie jest to jego najkrótsza wersja, w sumie powstały 3 wersje tego obrazu.