Tom Cox, odnoszący sukcesy chirurg plastyczny, budzi swoją rodzinę w bardzo szczególnym dniu - to pierwszy dzień wakacji. Poprzedniego dnia Tom kupił nowiutkiego SUVa marki Medusa, zaplanował trasę, spakował wszystko co niezbędne i zamierza wyjechać wcześnie, żeby uniknąć korków, które wkrótce się zaczną. Tuż przed wyjściem z domu jego ciężarna żona, Julia, dowiaduje się, że zabierają ze sobą dodatkowego pasażera, ojca Toma o imieniu Ben, za którym nie przepada. Nie bez powodu, Ben jest pechowcem i psuje wszystko, czego się dotknie, ale Tom przekonuje ją, że to tylko na kilka dni i nawet nie zauważy, że Ben jest z nimi. W trakcie pierwszego postoju na stacji benzynowej Ben namawia młodą kobietę jadącą do raju dla naturystów, żeby zabrała się z nimi po tym, jak przypadkowo została zostawiona na stacji przez swoją matkę. Kiedy wyjeżdżają na autostradę Tom włącza tempomat i ustawia go na 130 km/h, ale wkrótce w samochodzie ulega uszkodzeniu system, a elektronika przestaje reagować na działania Toma. Z wyjątkiem jednego - udaje mu się podwyższyć zdefiniowaną prędkość do 160 km/h... Jest pierwszy dzień wczasów i jest pewne, że prędzej czy później natrafią na korki na autostradzie, a jednocześnie nie mogą zatrzymać samochodu.
Francuska komedia rozgrywająca się na pokładzie samochodu pędzącego po autostradzie bez możliwości zatrzymania się, a drobne detale zaczynają odkrywać nie tak idealny obraz znajdującej się w nim rodziny. Ciekawy scenariusz, dobra obsada i sporo dobrej zabawy na wysokich obrotach.